środa, 7 marca 2012

Rozdział 8

"Nie mogłam wstać, pomógł mi jakiś miły, przystojny chłopak"

Ten tydzień minął strasznie szybko, cieszę się, że jadę do chłopaków, przez ostatni czas dużo z nimi rozmawiałam, i na serio ich polubiłam.. Oni nie wiedzą, że się zobaczymy i może to lepiej, lubię robić niespodzianki, szczególnie takie zajebiste jaką jestem ja . Zamierzam zrobić im wejście smoka. Chociaż jeśli by pomyśleć to Harry będzie latał bez majtek, a Niall wpierdzieli całe jedzenie, nie patrząc czyje jest. I co wtedy mój żołądek zrobi? Zwinie marchewki Louisowi. Haha, podoba mi się Lou, jest zabawny, miły i taki słodki, szczególnie gdy się śmieje. Ale to z Niallem jestem bratnią duszą. Tak samo jak on pochłaniam jedzenie bez opamiętania. Inaczej tego nazwać nie umiem, ja po prostu żre. Muszę zawsze wszystkiego spróbować. Dobra dosyć, jestem jaka jestem. Dzisiaj dzień odlotu, rozpoczynam nową drogę w moim życiu. O masakra. To wygląda jakbym się hajtnęła. No niezła jestem. A teraz do rzeczy. Musze pożegnać Que, ale najpierw pójść do nowej restauracji. Otworzyli ją do dosłownie na moim dachu. Schodzę na dół, sprawdzę czy tata kupił zapasy czekolady. Osobiście strasznie boję się latać po wypadku mamy, a czekolada to jedyne lekarstwo, przed użyciem zapoznaj się z ulotką, ponieważ nie właściwe zachowanie zagraża twojemu życiu i zdrowiu.
-TATOOOOOO!
-Tak Patie?
-Kupiłeś wspaniałe uzdrowienie, czytaj czekoladę?
-Tak, tylko nie wiem po co Ci aż 20 tabliczek każdego rodzaju, nie uważasz, że to za dużo?
-Cóż, mam stresa, a tylko czekolada pomaga, i powiem Ci szczerze, że to nawet za mało.
-Niech Ci będzie. Lepiej weź jedną i zacznij jeść.
-Czemu?
-Londyn, cudowne miasto prawda?
-Tak, pamiętam. Mokre ulice, na każdym kroku gbury i najgorsze lata mojego życia. Coś jeszcze?
-Przeprowadzamy się tam na stałe.
-ŻE CO? TY JESTEŚ NIENORMALNY JEŚLI MYŚLISZ ŻE TAM WRÓCE!
-USPOKÓJ SIĘ PATIENCE!
-NIE KRZYCZ NA MNIE. JESTEM PEŁNOLETNIA I ZROBIĘ CO TYLKO BĘDĘ CHCIAŁA.
-Nie wydaje mi się. Aha, jeszcze jedno, lot mamy za 30 minut. Jeśli chcesz pożegnać Que to lepiej się pospiesz. A jak nie pojawisz się na lotnisku przyjedzie po ciebie Martin.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
-Skończyłaś? Masz 28 minut.
-NIENAWIDZE CIĘ.
- Jeszcze mi podziękujesz, do zobaczenia na lotnisku za 27 min.
Nie wierzę, jak on może. Dobra, poznałam chłopaków i nie będę miała problemów ze znalezieniem innych przyjaciół, tylko nie mogę zostawić Que. Jej ojciec z każdym dniem coraz gorzej ją traktuje. Ostatnio miała siniaka na ręce, ale wiedziałam że stara się to ukryć więc nic nie mówiłam. Ze mną nie pojedzie na pewno. Będziemy miał dwie różne strefy czasowe. Masakra. Oo, zadzwonię, żeby przyszła do „naszego miejsca”, ostatnio jest tam tez lodziarnia więc aż mnie ciągnie do tamtego kąta.
-Halo? Que, jesteś?
-Tak, przepraszam, tylko jest 9.00, a ty budzisz cesarzową. TO JESZCZE NOC! A i odpowiadam masz oddzwonić do agenta i powiedzieć, że zaśpiewasz.
-Que? Ja wcale nie chciałam o to pytać. Ja się wyprowadzam. Do tego pierdolonego Londynu.
-Nie jedziesz. A jeśli to głupi żart to wiedz, że nie jest śmieszny.
-Wylatuję za 15 minut. Gdybyś chciała byłabyś już dawno. Mówiłam Ci wczoraj, że masz być na po dziewiątej pod moim domem. A ty to olałaś.
-Tak, bo myślałam o twoim powrocie.
-Skończmy to. Po prostu wolałaś iść z Samem. Nawet nie słuchałaś. Dosyć. Ta przyjaźń była bezsensowna.
-Tak, to dobry pomysł. I tak nie mam na tyle pieniędzy, żeby do ciebie zadzwonić, a komputer rozwalił mój tata, po tym jak kazali mu zapłacić zaległe rachunki. Papa. I pozdrów tych pedałków ode mnie. Może się którymś przelecisz.
-Przestań ! To nie pedały. Cześć.
No i pięknie. Teraz nie mam nawet do czego wracać. Jedyny człowiek którego kochałam, był właśnie naćpany. Que, nie będzie nic pamiętać, a z Samem dalej będzie łaziła po żulowniach. Jakież dziwne wyrażenie. No nic. Teraz to ja na serio skończyłam dawne życie.
Szybko wróciłam do pokoju, przebrałam się : http://wd8.photoblog.pl/np4/201103/8D/90273787.jpg . Wzięłam tylko poręczną torebkę, bo resztę rzeczy już dawno było w samochodzie. Ostatni raz popatrzyłam na swój pokój i wyszłam. Wsiadłam do samochodu, po 5 min byłam na lotnisku. Czekał przed nim tata z biletami, bez słowa wzięłam jeden od niego i udałam się w stronę odprawy. Chciałam być już w samolocie, nie patrzyłam gdzie idę. Skutkiem tego była gleba o czyjeś walizki. Nie mogłam wstać, pomógł mi jakiś miły, przystojny chłopak:
- Bolało ? Daren jestem.
- Nie, te walizki są miękkie, miło mi jestem Patience – odpowiedziałam mu z uśmiechem
- Cieszę się, ale mi chodziło o to czy bolało jak spadłaś z nieba, jesteś śliczna ?
- Dz...dziękuję. przepraszam spieszę się na samolot – odpowiedziałam rumieniąc się
- To zrozumiałe, mam nadzieję do zobaczenia – pocałował moją dłoń, którą nadal trzymał
- Dziękuję za pomoc, do zobaczenia.
Czyli na świecie są jeszcze dobrzy, bezinteresowni ludzie. Uśmiechnęłam się do siebie i już bez problemów dotarłam na samolot. Usiadłam wygodnie na fotelu, gdy dostałam sms- a od Lou. Tak podałam tym wariatom swój numer :
,, Jak się ma nasza królewna ‘’
Odpisałam :
,, Dobrze królewiczu, mam dla was niespodziankę ale dowiecie się o niej za kilka dni. Nie mogę teraz pisać, siły wyższe, odezwę się później, papa Lou’’
Po chwili dostałam odpowiedź :
,, Szkoda ale z siłami wyższymi się nie igra, napisz jak najszybciej. A i nie mogę się doczekać niespodzianki. ‘’
Odłożyłam telefon, włączyłam MP4, włożyłam słuchawki w uszy i zaczęłam słuchać ulubionych hitów. Nie wiem kiedy zasnęłam ale obudził mnie głos z megafonu :
,, Prosimy o zapięcie pasów, lądujemy ,,

______________
Mkniemy jak burza z tym dodawaniem :) Jeśli masz pomysł na imię [najlepiej angielskie] dla dziewczyny pisz w komentarzu, od razu mówię, że ta laska nieźle namiesza.. no nic. Jesteś to proszę zostaw komentarz. Miło jest wejść i zobaczyć, ze ktoś to czyta ;**
Jak na razie na twitterze informujemy:
@I_LoveZayn_1D
@daariia21
@agatanapora
@ToTheCaroline
@amazaynxoxo
@97_CrazyGirl
@UbNormal_95

Jeśli ty też chcesz być informowany pisz w komentarzu :* 
Nasze twittery:
@Jellula
@AnaDziula

Blog piszemy razem ^^

11 komentarzy:

  1. Rozdział z wyższych sfer ;D bardzo mi się podoba ;**

    a imię to może: Ella ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteście g e n i a l n e !!
      wow , opowiadanie jest zajebiste . !
      a imię .? Katie . ?

      Usuń
    2. To jest zajebiste i wy takie jesteście.A imię.? Kaja.?

      Usuń
    3. Sora to Polskie imię więc może ;Stella,Megan,Carolline lub Mickeyla

      Usuń
  2. Świetny rozdział, jak każdy zresztą <3 Nie mogę doczekać się kolejnego xd
    A imię to może Megan :p kojarzy mi się z tą siostra Drake'a i Josh'a haha
    ~@I_LoveZayn_1D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnee na serio masz Talencik:*<3

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak mi również się podoba, zresztą jak zawsze ;D
    i dziękuję za info ; *
    czekam na kolejny .

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział. Jak i cała Reszta ..
    A imię może Nickole .. ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moze Julie podoba mi sie taki imie choc nie wiem jak wam

    OdpowiedzUsuń
  7. Informuj o nowych @KKOneDirection. A tak poza tym to zajebisty blog. Czytam czytam i do końca dojść nie mogę. Jest super. A i zapraszam do mnie ---> anothe-world-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń