piątek, 9 marca 2012

Rozdział 10

"Mówiłem w pizzeri, że to ona! 
A te głąby jak zwykle mi nie wierzyli."

<<oczami  Pat>>
Hah, czyli niespodzianka się udała, jakie to wspaniałe uczucie zrobić komuś przyjemność;
-Tak to ja, zaskoczyłam, hahah.
Jak na komendę rzucili się na mnie Harry i Lou. Myślałam że chcą mnie przytulić, czy coś takiego, a oni złapani mnie za nogi i podnieśli do góry. Nosili mnie po całym studiu i wykrzykiwali : "Pati wielka jest hu hu". Zabawa była zajebista dopóki nie uderzyłam głową o jakiś sufit. Chłopaki odnieśli mnie na scenę do pozostałych. Podbiegł do mnie Niall.
-Mówiłem w pizzeri, że to ona! A te głąby jak zwykle mi nie wierzyli.
-Niall, niech ci będzie, tym razem wygrałeś.
-Jaciee, jesteś ładniejsza na żywo niż w komputerze.
-Dziękuję, a jak myślałeś, pff, haha
-To wy się znacie? - zapytał, stojący z boku Bob
-Tak.
-Cudownie. Będzie wam się łatwiej pracowało. – odparł z uśmiechem
-Ejj, chłopaki kto się przytuli?
-MY!
Cała piątka mnie uścisnęła, myślałam że zemdleję, tak mnie ściskali, ale było fajnie.

<<oczami Louisa>>
O ja nie mogę. Ona jest prześliczna. Zajebiście, że to ona nagra z nami ten singiel, a nie jakaś lalusia z Hollywood.

<<oczami Pat>>
-Dobra, więc jutro o 13.00?
-Tak, Patie. – odpowiedział mi menadżer 1d
-Do zobaczenia Bob!
-CHŁOPAKI! Mam pomysł. Idziemy do Milkshake City?
-No, jeszcze się pytasz? - z ironią powiedział Niall
-Tylko najpierw do KFC. Bo głodny jestem – wtrącił Liam.
- No właśnie KOCHAM KFC
-Patie, jesteś aniołem. Widzę w tobie bratnią duszę. – odpowiedział na moje słowa Horan
-Tak, Niall. Kocham jeść. Hahah. Tylko czasami mnie ponosi i mogę zeżreć wszystko nie patrząc czy ktoś inny też chce.
-No to przybij żółwika!
-No jasne chłopie, haha!

<<oczami Nialla>>
Jaka ona fajna. Aww, też kocha jeść. Jednak te krakersy były znakiem danym mi z nieba. Dziękuję wielki krakersie. Składam Ci pokłony.

<<oczami Harrego>>
-Mam pomysła.

<<oczami Patie>>
-Gadaj Harry.
-No więc taki jeden mój kolega ma dzisiaj imprezkę. Wbijamy?
-Oj, Haroldzie. Nie zadawaj takich głupich pytań. Jasne że idziemy. No przynajmniej ja.
-Ja też!
-I ja!
-Beze mnie nie ma imprezki!
-Idę!
-No to Patie, idź do siebie, a my po ciebie podjedziemy.
-Haha, ok. A wiecie gdzie mieszkam?
-Niee.
-Tam.
-Aaa, ja kocham Pat! Czemu my tego nie kupiliśmy?
-Dobre pytanie.. Papa Patie. Do później!
-Pa słodziaki
Wróciłam do mojej Villi i zaczęłam szukać w pudłach jakieś sukienki na imprę. W końcu znalazłam to : http://wd8.photoblog.pl/np4/201203/0F/116973977.jpg . Związałam włosy w wysoki kucyk i poszłam napić się soku. Nie zdążyłam nawet otworzyć lodówki, bo usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyła Megan, usłyszałam tylko jak mówi :
- Goście do panienki
Wiedziałam że chodzi o chłopaków. Założyłam kurtkę i poszłam do nich :
- Witajcie imprezowicze, gdzie idziemy ?
- Jak to gdzie, na najlepszą imprezkę w mieście – powiedział pewnie Harry
- No jak mogłam o tym zapomnieć – powiedziałam i klepnęłam się w czoło
- Dobra wsiadajcie do limuzyny bo impra zacznie się bez nas – powiedział Liam i wskazał na czarny pojazd
Posłusznie wsiedliśmy do limuzyny i po 10 min byliśmy na miejscu. Już  od progu było słychać dobrą muzykę, śmiechy i rozmowy.
- Ja lecę poszukać Danielle, bo mówiła, że też wpadnie – odparł Liam
- Jasne, bawcie się dobrze gołąbki
Styles poprowadził nas do wolnego stolika, usiedliśmy i zamówiliśmy drinki.
- Mogę prosić – zapytał mnie uśmiechnięty Lou
- Oczywiście, sir
Wziął mnie za rękę, leciała wolna piosenka. Nie mówię, że to pech. ^^ Kołysaliśmy się w rytm muzyki.
- Jak pierwszy dzień w Londynie – zapytał Tomlinson
- Z wami nawet na biegunie było by zajebiście
- Do usług madame!Zaczęliśmy się oboje śmiać. Zayn został dopuszczony jako DJ więc zaczęły się fajne nutki. Skakaliśmy z Lou po całym parkiecie. Obejrzałam się po sali. Harry tańczył z jakąś ładna dziewczyną, a Niall rozmawiał z jakimś gościem. Czyli wszyscy się dobrze bawili, ale ja najlepiej. Towarzystwo Pana Marchewki jest najlepszym towarzystwem na świecie. Uśmiechnęłam się, ale nagle zobaczyłam cos co mnie przeraziło. W drzwiach dyskoteki stał Daren.

____________________
Dzięki za te 8 komentarzy ;** Rozdział 10 tutajj! Mamy już 2 liczby xd No nic. Byłybyśmy wdzięczne za komentarze. Proszę jeśli czytasz to skomentuj. :) Nasze twittery: @Jellula i @AnaDziula ^^
Pozdrawiamy!

Haha :D Dzisiaj jest jeden z najpiękniejszych dni dla Polish Directioners ;** napierw Lou napisał że kocha Polskę, a potem na czacie chłopaki o nas gadali ;)
Narodowy Dzień Polskich Directioners - 9 marca <3 <3 <3

13 komentarzy:

  1. Oo .. w takim razie koocham 9 marca . !
    A jeśli idzie o opowiadanie , to wielkie dzięki za to , że nie ma tu żadnych błędów ortograficznych , albo to * oczami Pat * , dzięki temu nie można się pogubić : ) .
    Kiedy następne . ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah :D nie ma za co ;*** Co do następnego to nie wiemy :\ Na pewno opowiadanie doprowadzimy do końca i nagle nie znikniemy :)

      Usuń
    2. To dobrze : )

      Usuń
  2. świetny blog i rozdział i wql ^^ piszcie dalej . <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Daren?! Co on tam robi?! ;oo
    Wszystko jest super, ale jak dla mnie to za krótki rozdział xD ;**
    love xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszamy to przez emocje z chatem. Uroczyście obiecujemy, że następne będą już dłuższe.
      Dzięki za komentarze :)

      Usuń
  4. Rozdziały za krótkie, ale za to zajebiste! Piszcie dalej, bo czyta się z zapartym tchem ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Good ! Czekam na następny ! xo

    OdpowiedzUsuń
  6. trzymajcie tak dalej. Świeetnee opowiadanie. :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Eejjj... Dodajcie kolejne.
    Licze, ze w zanadrzu macie jeszcze ze 1oo rozdzialow <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham to! Tylko szkoda, że taki krótki. A ten Daren niech stamtąd zjeżdża, bo psuje atmosferę xd Czekam na next <3 ~@I_LoveZayn_1D

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty rozdział dziewczyny bardzo sie ciesze :Pi czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  10. AJ KOCHAM 8 I 9 BO 8 MAM URODZINY I DZIEŃ KOBIET A 9POLSKICH FANÓW TYCH WARIATÓW

    OdpowiedzUsuń